Od początku wiosny, aż do późnej jesieni przygotowujemy przetwory, aby zimę przetrwać w zdrowiu i dobrym nastroju. W mojej spiżarce stoją dwa duże regały, które przed nadejściem zimy systematycznie zapełniamy gotowymi przetworami. Pisałam już o tym jak wykonać pesto z czosnku niedźwiedziego. Chętnie podzielę się z Wami wszystkimi przepisami, na przetwory, które sama przygotowuję dla całej rodziny. Będą one się pojawiać na moim blogu w odpowiednim czasie. Dzisiaj pokażę Wam prosty syrop na odporność.
Teraz pora na kwiaty czarnego bzu. Myślę, że każdy słyszał o ich właściwościach leczniczych, ale nie każdy wie skąd można je pozyskać i co z nimi zrobić. Jeszcze nie dawno sama nie wiedziałam jak wygląda i gdzie rośnie. A dziś w mojej spiżarce wylądowały buteleczki z syropem z kwiatów bzu.
Czarny bez można śmiało zaliczyć do cudownych polskich roślin. Inna nazwa to dziki bez, rośnie na skrajach lasów. Kwiaty zrywa się w maju i czerwcu, najlepiej z dala od ruchliwych ulic, żeby kwiaty nie były zanieczyszczone. Warto również zwrócić uwagę na stan rośliny, żeby ogólnie wyglądała na zdrową. Ważne, aby nie zerwać wszystkich kwiatostanów z jednego drzewka. Po zerwaniu warto kwiaty rozłożyć na papierze np. na balkonie, aby robaczki przyniesione z lasu mogły opuścić swoje lokum.
Surowy czarny bez zarówno owoce jak i kwiaty zawierają toksyczne substancję, dlatego spożywa się go tylko po obróbce termicznej. Wtedy wykazuję silne właściwości lecznicze, które zostały potwierdzone licznymi badaniami naukowymi. Już nasi przodkowie wiedzieli o jego skuteczności w walce w wieloma chorobami. Jest bogaty w wiele witamin i minerałów. Między innymi: witaminę A i C, witaminy z grupy B, magnez, sód, potas, wapń, a także cynk i żelazo.
Właściwości lecznicze:
- działa antywirusowo,
- rozrzedza katar i ułatwia odkrztuszanie wydzieliny,
- wzmacnia odporność organizmu,
- chroni błony śluzowe dróg oddechowych,
- działa przeciwbólowo i napotnie w czasie infekcji,
- łagodzi stany zapalne skóry,
- pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn
- neutralizuje wolne rodniki,
- obniża ciśnienie krwi i wzmacnia naczynia krwionośne
Jak widać, dzięki niemu możemy uniknąć wielu chorób i zażywania syntetycznych leków. Przygotowanie syropu z kwiatów czarnego bzu jest łatwe i nie wymaga nakładów czasu ani pieniędzy. Zyskujemy za to zdrowie i dobre samopoczucie.
SYROP Z KWIATÓW DZIKIEGO BZU
Składniki:
- kwiaty bzu czarnego – 20 kwiatostanów
- cytryny 2 sztuki – opcjonalnie kwasek cytrynowy lub witamina C w proszku ok 50g
- woda – 1 litr
- cukier – 0,5kg
Oryginalny przepis mówi o proporcji 1 kg cukru na 1 litr wody, po to aby syrop zakonserwować i mieć pewność, że się nie zepsuje. Ja osobiście dodaję pół kilograma cukru na litr syropu i przechowuje go w chłodnej, ciemnej spiżarce przez wiele miesięcy i jeszcze żaden się nie zepsuł. Jeśli się obawiacie zawsze możecie popróbować na kilka sposobów, słoiki opisać i wyciągnąc własne wnioski.
Sposób przygotowania:
- Z kwiatostanów nożyczkami obciąć tylko kwiaty, tzn usunąć grube łodygi
- Kwiaty drobno pokroić lub zmielić, dodać cytrynę pokrojoną w plastry lub kwas w proszku
- Całość zalać zimną wodą, wymieszać i zagotować
- Po zagotowaniu palnik wyłączyć i garnek odstawić do wystudzenia, ja zostawiam na całą noc
- Na drugi dzień przecedzić syrop i dodać cukier
- Całość zagotować w garnku, mieszając tak aby cały cukier się rozpuścił
- Jak się zagotuję, wyłączyć i od razu przelewać do buteleczek lub słoiczków
- Buteleczki zakręcić i układać na ścierce odwrócone do góry nogami
Po wystygnięciu sprawdzić czy wszystkie zakrętki są wklęsłe, to znaczy, że słoiki są szczelnie zamknięte i nie trzeba już ich pasteryzować. Przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu nawet przez rok.
W lecie syrop można dodawać do wody, a w zimie np. do ciepłej herbaty. Leczniczo można także pić sam syrop 1 łyżkę a dzieci 1 łyżeczkę 3 razy dziennie.
Mam nadzieję, że pokochacie ten syrop tak samo jak ja i moja rodzina. Jest bardzo smaczny, dzieci chętnie go piją, ponieważ jest słodki i aromatyczny. Picie go w upalne dni daje nam podwójne korzyści: gasi pragnienie i wzmacnia organizm. Z takim sprzymierzeńcem nie straszne nam żadne deszcze i mrozy.
Brak komentarzy